Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Czw 16:07, 10 Sie 2017 Temat postu: |
|
-Wchodzisz czy nie, mala? Dzien mija. Przestapila prog domu profesora Wilsona.
Dziwne to bylo, naprawde - widziala, ze musial tu byc zaledwie pare godzin temu, ze zyl swoim zyciem, a teraz dom wygladal tak, jakby na niego czekal. Moze zreszta nie tyle dziwne, co smutne. Weszli przez kuchnie, stala tam na suszarce do naczyn miseczka po platkach, szklanka i filizanka do kawy. Profesor zjadl przynajmniej sniadanie. Kiedy dotknela sciereczki lezacej pod suszarka, okazala sie jeszcze wilgotna.
-Czego szukamy? - spytal Shane.
-Regalow z ksiazkami - odparla.
-No to znalazlem. - Jego glos zabrzmial dziwnie. Poszla za nim do przyleglego pokoju - salonu - i poczula, ze zaczyna upadac na duchu. Dlaczego o tym nie pomyslala? Przeciez to byl profesor. Oczywiscie, ze mial tysiace ksiazek... I staly tam, od podlogi po sufit, na wszystkich scianach pokoju. Stloczone. Miejscami ustawione w stosy na podlodze. Poustawiane na stolach. Wydawalo jej sie, ze to raj dla mola ksiazkowego, ale to...
-Mamy dwie godziny - powiedzial Shane. - Potem spadamy. Nie chce ryzykowac pojawiania sie z toba na ulicy po zmierzchu.
Nie mogac wydobyc slowa, pokiwala glowa i podeszla do najblizszego rzedu regalow.
-Powiedzial, ze to czarna okladka. Moze to cos pomoze.
Ale nie pomoglo. Zaczela wyciagac wszystkie oprawione na czarno ksiazki i ukladac je na stole. Shane zajal sie tym samym. Zanim spotkali sie miedzy regalami, minela godzina, a stos ksiazek urosl do olbrzymich rozmiarow.
-Czego my szukamy, do diabla? - spytal, wpatrujac sie w ksiazki. Uznala, ze odpowiedz: "Nie wiem", raczej nie wzbudzi jego entuzjazmu.
-Wiesz, jak wyglada tatuaz na ramieniu Eve? |
|
|
Tomek |
Wysłany: Czw 9:49, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
No ale po co sie męczyć |
|
|
Ściemniak |
Wysłany: Śro 17:07, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
Jak dla mnie wymyślanie nowych dat to nie jest żaden problem.. To w końcu nie była żadna polsko-krzyżacka bitwa pod Grunwaldem tylko polańsko-cesarska pod jakimś tam miastem... Nie musimy się męczyć z datami, bo przecież tylko nawiązujemy do rzeczywistych wydarzeń... |
|
|
Tomek |
Wysłany: Śro 15:59, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
Równie dobrze można by tylko zostawić przedział, a data to wybór MG. |
|
|
FiFi |
Wysłany: Wto 21:40, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ciekaw jestem jak by wyglądał Grunwald z husarią...
Jak dla mnie to może być 1337 Nie za późno, nie za wcześnie... |
|
|
Tomek |
Wysłany: Wto 21:37, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Według mnie powinno być dużo wcześniej. Tak 1385 byłoby ok. Bo w końcu wiesz jak to jest, bitwa pod Grunwaldem była 1410 a późniejsza data pogrzebałaby nam cała historię Polanii. Bo chyba nie ma sensu wymyślać nowych dat nie ? |
|
|
Ściemniak |
Wysłany: Wto 19:34, 05 Lut 2008 Temat postu: Aktualna data |
|
Jeśli chodzi o aktualny rok to byłbym za tym aby mieścił się w przedziale 13-- - 14--. Półtora tysiąca lat - od czasów Mesjasza, Proroka, czy tam innego Chrystusa - byłoby w miarę OK. Nie ma co wpędzać się w dziesiątki tysięcy lat, pięćdziesiąt Er i tysiące krajów, które już nie istnieją.... Wystarczy teraz, że wybierzecie jakąś ładną liczbę. Ja bym ustalił datę na rok 1425. Zaczną się krucjaty i wojny husyckie - nie można jednak za dużo eventów upychać na jeden rok. |
|
|