Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 10:25, 23 Sie 2017    Temat postu:

Komisarz podszedl do Danglarda, zeby podac mu kubek. Nie zapytal: "Wszystko w porzadku?" albo "Juz panu lepiej?". Po prostu bez slowa podal mu kubek. Wiedzial, ze za pol godziny Danglard dojdzie do siebie, ze bedzie mogl sie poruszac. Wszyscy o tym wiedzieli i nikt nie zawracal mu glowy ani nie pozwalal sobie na drwiny. Zreszta kazdy z nich toczyl w tej chwili





221





wewnetrzna walke, wszyscy najchetniej odwrociliby sie i odeszli od wstrzasajacego znaleziska, jak najdalej od tego potwornego smrodu.Dziewieciu mezczyzn siadlo dosc daleko od rowu, tuz obok Danglarda, ktory wciaz stal pod debem. Tylko lekarz jeszcze przez chwile krecil sie przy zwlokach. Gdy do nich dolaczyl, Castreau zapytal:

-No i co, doktorze martwych ludzi, co powiedzialy ci te zwloki?

-Powiedzialy mi, ze byla to kobieta w podeszlym wieku, miedzy szescdziesiatka a siedemdziesiatka... Wiem juz, ze zginela ponad piec miesiecy temu, od rany zadanej w szyje. Ale trudno bedzie ja zidentyfikowac, chlopcy (lekarz sadowy czesto zwracal sie do nich jak nauczyciel do uczniow mlodszych klas). Ubranie jest pospolite, skromne i w niczym nam nie pomoze. Mam wrazenie, ze w tym lesnym grobie nie znajdziemy zadnych innych rzeczy osobistych ofiary. Nie liczcie za bardzo na jej dentyste, bo zeby ma zdrowe jak wy i ja, bez sladu interwencji. W kazdym razie tak mi sie wydaje. Tyle powiedzialy mi zwloki, chlopcy. Zeby ustalic, kogo tu znalezlismy, bedziecie musieli sie napracowac.

-To Klementyna Valmont - powiedzial lagodnym glosem Adamsberg. - Klementyna Valmont, zamieszkala w Neuilly-sur-Seine, wiek szescdziesiat cztery lata. Nalej mi jeszcze odrobine koniaku, Declerc. Rzeczywiscie, jest przecietny, ale milo sie go pije.

-Nie! - przerwal mu Danglard, ktorego glos brzmial zdumiewajaco ostro, c
Tomek
PostWysłany: Wto 21:35, 05 Lut 2008    Temat postu:

Pomyśli sie, a na razie trzeba stworzyć jakoś proces tworzenia postaci i dopracować kartę fabularną i mechaniczną.
FiFi
PostWysłany: Wto 21:21, 05 Lut 2008    Temat postu:

Nie chodziło mi o tępienie żydów czy coś... Może być po prostu jakiś Cesarz co chciał cały świat podbić, ale sie przejechał jak Ruskich najechał Very Happy
Ściemniak
PostWysłany: Wto 19:26, 05 Lut 2008    Temat postu:

Eeech, co ty masz z tą tysiącletnią Rzeszą? Zresztą wykorzystywanie sylwetki Hitlera i jego ideologii to trochę niefortunny pomysł, no nie? W tworzeniu takich parodii mógłby się przydać tomek - ma talent do takich śmiechowych Razz spraw... Ty też zamiast gadać mógłbyś coś wymyślić i wrzucić na forum. Tylko zajmij się tym na poważnie...
FiFi
PostWysłany: Wto 15:52, 05 Lut 2008    Temat postu:

A może Napoleon?? Albo Hitler i tysiącletnia rzesza Razz W każdym razie jakiś kurdupel z zamiarem opanowania całego świata Razz
Ściemniak
PostWysłany: Wto 20:33, 29 Sty 2008    Temat postu: Lancelot, Tristan & Spółka

Mówiąc po ludzku chodzi tu o konwersje jakiś sławnych postaci - z historii, literatury, filmu, legend - na grunt Egidy. Zmienić imię, lekko przerobić - np. jakoś ośmieszyć - i osadzić w realiach naszej gry.
Lista potencjalnych kandydatów do konwersji:
Robin Hood - tu niewielkie zmiany: będzie hersztem szajki banitów z lasu na bretońskiej wyspie Chettingham.
William Wallace - tu Fifi się ucieszy Razz . Przywódca szkockich rebeliantów.
Marco Polo - odkrywca z Venucchi (Wenecji). Kto wie może kiedyś zrobi się kampanię o jego podroży do Chin?
Leonardo da Vinci - zrobimy z niego takiego lekko zakręconego dziadka - wynalazcę. Będzie służył na dworze jakiegoś doży..
Mikołaj Kopernik - tu sprawa podobna do powyższej. Zamiast czysto naukowego podejścia do astronomii, przejawiać będzie nieco niezdrowe zainteresowanie demonologią. Jego badania doprowadzą do wydania przez niego książki - O istotach sfer piekielnych Razz . Poza tym pochodzić będzie z Imperium, a jego imię - Nicolaus Keppern.
Jan Gutenberg - taki jaki był w Narrenturmie - niezrozumiany entuzjasta swojego wynalazku - druku.
I tak dalej... Pojawią się jeszcze Ulrich von Jungingen, król Artur, Dżyngis Chan, Izabela Kastylijska i inne koronowane głowy.

A że na średniowieczu świat (a tym bardziej Egida) się nie kończy, to inspirować się można postaciami z innych epok.
Np. antypapież - świrnięty klecha uważający sie za przywódcę Kościoła - mieszka z jednym z miast Polanii i tam organizuje własny Kościół. Nie przeszkadza mu w tym głośny protest duchownych i przyczajona Inkwizycja. Brzmi znajomo? Bo to nasz (nie)kochany o. Rydzyk. Serio! Taka właśnie postać pojawi się w Egidzie. A oprócz niego może znajdzie się miejsca dla Zorro, Sherlocka Holmesa i wielu, wielu innych.
Ok. Może i jest to trochę dziwne, ale takie różne nawiązania i parodie to fajna rzecz Razz .

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group